Aleksandrów: Wójt apeluje i prosi o zdrowy rozsądek! Chodzi o zużycie wody

hat-5333130_1920
Pixabay

W związku z trwającą od kilku dni falą upałów polskie samorządy apelują do mieszkańców o racjonalne gospodarowanie wodą. Wśród ponad setki gmin, która wystosowała taki apel jest Aleksandrów. Paweł Mamrot, wójt gminy zwraca się do mieszkańców z prośbą o ograniczenie zużycia wody z wodociągu.

Chodzi oczywiście o wykorzystanie wody do podlewania trawników, przydomowych ogródków i napełnianie basenów. Warto w tym miejscu dodać, że Paweł Mamrot publikując ogłoszenie nie zakazuje użytkowania wody do tych celów, ale zwraca się do mieszkańców z „ogromną prośbą".

- W związku z utrzymywaniem się wysokich temperatur i brakiem opadów atmosferycznych, wójt gminy Aleksandrów zwraca się z ogromną prośbą do mieszkańców Gminy i właścicieli działek rekreacyjnych o rozważne i możliwe oszczędne korzystanie z wody oraz ograniczenie do minimum podlewania przydomowych ogródków i trawników w czasie upałów z wodociągów gminnych w godzinach od 6.00 do 23.00z przeznaczeniem do celów innych niż spożywcze lub higieniczne. Szanujmy się nawzajem i pamiętajmy, że nie jesteśmy sami. Pobór wody do napełnienia basenu czy podlewania ogródka może spowodować, że w danym momencie inny braknie jej do celów bytowo-socjalnych w gospodarstwach rolnych - zaapelował w ogłoszeniu Paweł Mamrot, wójt Aleksandrowa

Od kilku dni w mediach społecznościowych pojawiają się apele gminnych włodarzy o oszczędzanie wody. Ograniczenia zużycia do celów gospodarczych czy wprowadzenie godzin, kiedy podlewać można, budzą szereg kontrowersji - jedni są zdania, że to absurd, inni wskazują, że jeśli nie zaczniemy myśleć o wodzie w kategoriach dobra, które się wyczerpuje, to wody nam zabraknie. Zakaz podlewania ogródków czy napełniania przydomowych basenów może zostać wprowadzony przez poszczególnych wojewodów, choć i w tym przypadku musi nastąpić okoliczność szczególna, czyli wtedy, gdy rząd ogłosi stan klęski. Susza i przetaczającą się od ubiegłego tygodnia fala upałów zmusiła jednak samorządy do stosowania ograniczeń zużycia wody, w tym przypadku warto też uruchomić i zdrowy rozsądek i empatię.