Piotrkowianka chciała zainwestować, oszuści wyczyścili jej konto z 30 tysięcy!

student-849822_1280

30 tysięcy złotych straciła piotrkowianka, która chciała zarobić w sieci. Kobieta padła ofiarą manipulacji ze strony oszustów podających się za doradców finansowych. Po dokonaniu wpłaty na wskazane konto otrzymała dane do logowania się do platformy giełdowej oraz instrukcje jak dalej postępować. Policjanci przypominają chęć łatwego i szybkiego zysku często kończy się utratą sporej gotówki.

Do piotrkowskiej jednostki zgłosiła się kobieta, która oświadczyła, że padła ofiarą oszustwa. Piotrkowianka za pośrednictwem stron internetowych i aplikacji zapewniającej dostęp do narzędzi finansowych, chciała zarobić pieniądze. Informację o takiej możliwości znalazła w internecie, gdzie krok po kroku były podane dokładne instrukcje. Kobieta postanowiła zaryzykować i zgodnie z zaleceniami wpłaciła niewielką kwotę na wskazane konto. Od razu otrzymała poprzez komunikator społeczny link do logowania, a także skontaktował się z nią rzekomy doradca, który wyjaśnił krok po kroku jak ma się odbywać zarabianie pieniędzy. 

- Wykonując wszystkie wskazówki na swoim koncie internetowym zauważyła, że w zakładce „Mój portfel", z każdą przeprowadzoną inwestycją zwiększa się kwota zarobku. Po jakimś czasie ponownie z kobietą skontaktował się oszust informując, że ma dla niej propozycję zawarcia kontraktu, który pozwoli na zwiększenie jej przychodu. Mężczyzna oświadczył jednak, że kobieta za mało zainwestowała i musi przelać sporą kwotę. Zapewniał również, że zysk z tej transakcji będzie znacznie większy, niż zainwestowane środki. Kobieta wierząc, że uda jej się pomnożyć pieniądze, przelała kolejną kwotę na wskazaną platformę. Kiedy to zrobiła ponownie skontaktował się z nią oszust oświadczając, że aby kontynuować zawarcie kontraktu należy wpłacić podatek od zarobionej kwoty. Kobieta wówczas poprosiła o numer rachunku Urzędu Skarbowego, aby dokonać wpłaty - przekazuje asp. sztab. Izabela Gajewska z piotrkowskiej Policji. 

Wtedy kobieta usłyszała, że aby odzyskać pieniądze musi założyć sprawę w sądzie, a jej środki zniknęły z fikcyjnego konta. Wówczas kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i sprawę zgłosiła na Policję. Za próbę łatwego zarobienia gotówki kobieta zapłaciła 30 000 złotych.

CZYATJ >>> "Wszystko wskazuje na to, że doszło do zabójstwa". Ciało 39-latka z ranami kłutymi znaleziono w mieszkaniu na Kilińskiego