Dziki rozgościły się w Piotrkowie Trybunalskim! Na kilku miejskich ulicach pojawiają się regularnie i sieją postrach

4c7c21998b87ffd9d10737f1066d54-166514257_20221011-103941_1
UM Piotrków Trybunalski

Blokowiska czy uliczki z jednorodzinną zabudową dla zwierzyny nie ma to znaczenia. W tym przypadku decydującym elementem jest co innego – zawartość kubłów i śmietników, a także przydomowych ogródków, które stają się niczym supermarket źródłem jedzenia. Fotografie i nagrania mieszkańców, którzy dokumentują wizyty dzikiej zwierzyny w miejskich zabudowaniach są już powszechnością. Z problemem mierzą się także mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego. Sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że tu dochodzi do wizyt dzików, które swoim zachowaniem potrafią solidnie zagrozić ludziom.

O ile sarna, zając czy lis raczej na widok człowieka się spłoszy i wycofa, o tyle z dzikami jest większy problem - te potrafią zaatakować, a przypadek z początku września, kiedy dzik tak dotkliwie zaatakował 6-latka, że ten w stanie ciężkim trafił do szpitala, są na to najdobitniejszym przykładem. Niezależnie od przyczyn wizyt dzików w miastach - czy będzie to łatwo dostępne pożywienie, czy ucieczka przed strzałam myśliwych, pewne jest jedno: zagrożenia nie można bagatelizować. 

- Do sytuacji dochodzi na terenach sąsiadujących z lasami czy polami. Apelujemy do mieszkańców o zachowanie ostrożności oraz niedokarmianie dzikich zwierząt - informują miejscy urzędnicy.

Jak dodają piotrkowscy urzędnicy dziki szczególnie aktywne są w rejonie ulic: Wolborskiej, Rakowskiej, Michałowskiej, ale i również Zalesickiej, Świerczowskiej i Podole oraz osiedlu Wierzeje. Urząd Miasta jest w stałym kontakcie z Polskim Związkiem Łowieckim oraz lokalnymi kołami łowieckimi, które prowadzą systematyczny odłów oraz odstrzał dziczyzny.

- W związku z powyższym zwracamy się z apelem do mieszkańców, aby nie „zapraszać" dzikiej zwierzyny do miasta. Karmiony dzik przyzwyczaja się do takich warunków i przekazuje wyuczone postawy swojemu potomstwu, a to skutkuje tym, że miasto staje się ich głównym obszarem żerowym. Ponadto apelujemy, aby nie wyrzucać pozostałości żywności na skraju łąk i lasów oraz przy śmietnikach. Pamiętajmy, aby zabezpieczać i zamykać kosze na odpady przed penetracją dziczyzny -dodają w swoim apelu urzędnicy z Piotrkowa.

Pracownicy magistratu dodają przy tym, aby regularnie wykaszać łąki i działki. Niekoszone grunty stanowią schronienie dla zwierzyny dziko żyjącej, która może stwarzać zagrożenie i wyrządzać szkody materialne. I rzecz jeszcze równie istotna - opieka nad naszymi domowymi czworonogami... 

- Nie należy również puszczać wolno psów w okolicach lasu bądź w samym lesie, ponieważ mogę one płoszyć dziką zwierzynę w kierunku miasta - dodają pracownicy magistratu.

Płoszenie to jedno, inną sprawą jest, kiedy w naszym psie uruchomiony zostanie instynkt łowiecki i ten może chcieć polować na dziką zwierzynę. W starcu z dzikiem pies, nawet nie najmniejszych rozmiarów może mieć bardzo poważne tarapaty. 

W przypadku spotkania z dzikim zwierzęciem na terenach miejskich prosimy o zgłoszenie takiej sytuacji do Referatu Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta pod nr tel. (44) 732 36 60 bądź pod tel. alarmowy Straży Miejskiej – 986.