W sezonie zimowym spotykają się w każdą niedzielę o godzinie 15.00. Moszczenickie morsy działają już od trzech lat.
– Patrząc na modę, jaka zapanowała na morsowanie nikt z nas by nie przewidział, że będzie nas prawie setka – mówi Mariusz Keler, pomysłodawca i jeden z założycieli klubu.
Początki były skromne.
– Pomysł o morsowaniu chodził za mną od dłuższego czasu. Okazja nadarzyła się, gdy zostałem mieszkańcem Moszczenicy. Stąd pochodzi moja rodzina i tu mam wielu znajomych. Zadzwoniłem do mojego kolegi Jarosława Jaśkina i rzuciłem hasło, że będziemy wchodzić do zimnej wody. Propozycję przyjął z entuzjazmem. Zaprosiliśmy także innych znajomych m.in. z klubu Tri Aktywny Piotrków i tak się zaczęło – wspomina Mariusz Keler.
Członkowie klubu oprócz samego morsowania biorą czynny udział w różnych wydarzeniach charytatywnych związanych z pomocą potrzebującym.
– Panuje u nas prawdziwa rodzinna atmosfera. Naszym marzeniem jest teraz lokal dla klubu, małe pomieszczenie, które będzie naszym zapleczem i miejscem, gdzie będą rodzić się kolejne pomysły – opowiada pan Mariusz.
A pomysłów im nie brakuje. Członkowie klubu chcą dalej popularyzować morsowanie i gminę Moszczenica oraz zorganizować Nordic Walking oraz zawody biegowe dla dzieci i dorosłych. Członkowie klubu biorą też udział w zawodach.
Więcej o działalności Klubu Morsa : https://www.facebook.com/Klub-Morsa-Moszczenica-1497384343692220
W miniony weekend Mariusz Keler reprezentował moszczenicki Klub Morsa w mistrzostwach świata w pływaniu zimowym, GWSC Winter Swimmer CUP zorganizowanych w Gdyni.
źródło: UG Moszczenica