Nietrzeźwi na drogach są zagrożeniem nie tylko dla siebie samych, ale przede wszystkim dla innych użytkowników dróg. Potwierdzeniem tego, jest wczorajsze zdarzenie drogowe, do którego doprowadził kompletnie pijany ksawerowianin. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie niemal 2,5 promila alkoholu. Teraz 66-latek za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
W miniony wtorek, 23 maja około godziny 16.15 policjanci z pabianickiej drogówki interweniowali w związku ze zdarzeniem drogowym, do którego doszło na ulicy Mały Skręt 54 w Ksawerowie. Funkcjonariusze, po dotarciu na miejsce zastali trzy rozbite pojazdy, z których jedno „dachowało".
- Mundurowi niezwłocznie podbiegli do kierującego hondą, który nie mógł wydostać się ze swojego pojazdu. Policjanci pomogli mężczyźnie opuścić auto, wówczas wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. 66-latek miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna okazał się być również sprawcą tego bardzo niebezpiecznego zdarzenia - przekazuje sierż. szt. Agnieszka Jachimek.
PRZECZYTAJ >>> Kolizja, zdewastowane dwa auta i betonowy płot - wynik ucieczki 36-latka przed policjantami! [Foto]
Policjanci ustalili, że ksawerowianin jechał z nadmierną prędkością. Mężczyzna poruszał się ulicą Mały Skręt w kierunku Łodzi. W pewnym momencie uderzył w stojącego na skrzyżowaniu nissana, którym kierowała 47-letnia mieszkanka powiatu zgierskiego.
- Kobieta widząc w lusterku, że kierujący hondą nie zwalnia, próbowała uniknąć zderzenia. Częściowo zdążyła zjechać mu z drogi, jednakże rozpędzone auto uderzyło w tył jej auta. Siła uderzenia była tak duża, że nissan zderzył się ze stojącym przed nim volkswagenem. W ostatnim pojeździe za kierownicą siedziała 34-letnia mieszkanka Łęczycy, która podróżowała wraz z 5-letnim dzieckiem i kobietą w ciąży - wyjaśnia sierż. szt. Agnieszka Jachimek
28-latka bez widocznych obrażeń została przetransportowana do szpitala celem dalszej diagnostyki. Pojazd marki Volkswagen został również uderzony przez dachującą hondę. Jak przekazuje rzeczniczka pabianickiej policji, sprawca tego bardzo groźnego zdarzenia drogowego odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i za spowodowanie kolizji.
CZYTAJ >>> Kopnął w głowę i zostawił nieprzytomnego 37- latka na trawniku. Już siedzi w areszcie