Groźne zdarzenie na trasie S8. W poniedziałek, 13 maja na ranem na trasę wybiegł łoś, w zwierzę uderzył kierowca osobówki. Szczęśliwie mimo dramatycznych okoliczności, nikt z podróżujących nie ucierpiał. Ale zwierzę nie przeżyło.
Do kolizji osobówki ze zwierzęciem doszło w poniedziałek. Była 3.45 kiedy na 341 kilometr trasy zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej (dwie z PSP Piotrków Trybunalski i jedną z OSP Wolbórz) oraz zespół pogotowia ratunkowego. Osobówką podróżowały cztery osoby. Jedna z nich doznała na szczęście niegroźnych obrażeń i po zbadaniu na miejscu przez ZRM nie wymagała hospitalizacji. Zdecydowanie bardziej dramatycznie skończyło się starcie dla łosia, który nie przeżył zderzenia.
Mundurowi niezmiennie apelują do kierowców o ostrożność, zwłaszcza na tych drogach zlokalizowanych w rejonach lasów oraz pól. Tam niebezpieczeństwo nagłego pojawienia się dzikich zwierząt na drodze jest bardzo duże.
- Zderzenie z sarną lub innym dzikim zwierzęciem może się zdarzyć na każdej drodze, ale największe ryzyko wypadku występuje na drogach przebiegających przez tereny leśne oraz pola, które są naturalnymi siedliskami tych zwierząt. Dzikie zwierzęta potrafią nagle pojawić na jezdni, która przecina ich utarte ścieżki i trasy. Dlatego przejeżdżając przez tereny leśne lub wiejskie zachowajmy ostrożność oraz bezpieczną prędkość, aby w przypadku pojawienia się na drodze zwierzęcia, móc w odpowiedniej chwili zahamować i uniknąć zderzenia - przekazują policjanci.
I dodają, by pamietać o podstawowych zasadach: