Miała być wielka miłość, jest oszustwo. Piotrkowianka straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych

240-17890_20231006-051028_1
KMP Piotrków Trybunalski

Policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją prowadzą sprawę dotyczącą oszustwa i wyłudzenia znacznej sumy pieniędzy. Przez empatię i łatwowierność 50-letnia mieszkanka powiatu utraciła swoje oszczędności

Piotrkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie od 50-latki, która oświadczyła, że padła ofiarą oszusta. Jak się okazało jakiś czas temu z kobietą za pośrednictwem portalu społecznościowego skontaktował się mężczyzna, który oświadczył, że chciałby zawrzeć z nią znajomość. Kobieta w pierwszej chwili nie chciała prowadzić bliższej konwersacji z nieznajomym, jednak po jego wielu wiadomościach rozpoczęła z nim rozmowy na jednym z komunikatorów. Po jakimś czasie mężczyzna wyznał miłość swojej rozmówczyni. Po wielu rozmowach przeprowadzonych z nieznajomym, kobieta uwierzyła, że rozmawia z osobą, za którą podawał się mężczyzna. 

- Wykorzystując empatię i łatwowierność 50-latki w pewnym momencie mężczyzna oświadczył, że uległ wypadkowi i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Tłumaczył również, że nie posiada swoich środków ponieważ został okradziony. Nie podejrzewająca nic kobieta, chcąc pomóc wpłaciła pieniądze na wskazane przez oszusta konto. Wykorzystując sposoby manipulacji, a także przywiązania do wspólnej relacji mężczyzna co jakiś czas wymyślał kolejne sposoby jak od kobiety otrzymać więcej środków - przekazuje asp. sztab. Izabela Gajewska z KMP Piotrków Trybunalski. 

Historie o zablokowanym koncie, chorym ojcu, uwolnieniu się z więzienia czy zapłaceniu kary w urzędzie powodowały, że kobieta dokonywała kolejnych przelewów. Mężczyzna widząc, że kobieta dała łatwo się omamić i przekazuje mu kolejne kwoty pieniędzy w pewnym momencie oświadczył, że potrzebuje kwoty 25 000 złotych. 

- W rozmowie z 50-latką wielokrotnie powtarzał również, że posiada na koncie znacznie większą gotówkę, a gdy tylko uda mu się odblokować konto odda cały dług z nawiązką. Kobieta wówczas zorientowała się, że padła ofiarą oszusta i złożyła w tej sprawie zawiadomienie. Łącznie utraciła ona ponad 20 000 złotych - wyjaśnia asp. sztab. Izabela Gajewska, rzeczniczka piotrkowskiej policji i dodaje: - Historia ta w łatwy sposób pokazuje, jak sztuczki manipulacyjne wykorzystywane przez oszustów mogą na nas wpłynąć. Wielokrotnie znajdujemy się w sytuacji kiedy jesteśmy samotni, nie mamy z kim porozmawiać o swoich problemach czy codzienności. Wówczas szybciej nawiązujemy kontakt z oszustem, który znając odpowiednie sztuczki manipulacyjne urealnia swoją postać. 

Kiedy wierzymy, że możemy pomóc osobie, której tak naprawdę nigdy nie widzieliśmy osobiście stajemy się właśnie ofiarą oszustwa. Dlatego policjanci apelują, aby nie przekazywać swoich pieniędzy nieznajomym, poznanym w internecie. W takich sytuacjach nigdy nie mamy pewności komu wysyłamy pieniądze, a oszuści doskonale wiedzą jak na nas wpłynąć, żeby osiągnąć swój zamierzony cel.