Pijany sprawca kolizji chciał się dogadać... Miał pecha, trafił na policjantów po służbie

policja-kajdanki

We wtorkowy wieczór doszło do kolizji drogowej w miejscowości Parzniewice. Jak się okazało sprawca zdarzenia był pod wpływem alkoholu oraz posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany i wkrótce usłyszy zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

29 czerwca w godzinach wieczornych dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o kolizji dwóch osobówek w miejscowości Parzniewice. Okazało się, że kierujący hondą podczas manewru wymijania bocznym lusterkiem uderzył w peugeota 41-latek po zderzeniu wysiadł z pojazdu. 

- Idąc chwiejnym krokiem chciał się „dogadać" z podróżującymi peugeotem. Mężczyźnie zrzedła mina kiedy dowiedział się, że są to policjanci po służbie. Zdezorientowany rzucił na ziemię potwierdzenie polisy ubezpieczeniowej, po czym skierował się w stronę swojego pojazdu z zamiarem ucieczki. Policjanci od razu udaremnili mu dalszą jazdę oraz powiadomili dyżurnego, który na miejsce skierował patrol - informuje Izabela Gajewska z KMP Piotrków Trybunalski.

Po sprawdzeniu okazało się, że 41-latek ma blisko promil alkoholu w organizmie. Posiadał on również sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za wcześniejszą jazdę z „promilami". Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Wkrótce usłyszy zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Ta sytuacja po raz kolejny pokazała, że policjantem jest się również w czasie wolnym od służby.