Piotrków Trybunalski: Policyjny pościg za 41-latkiem. Zaczął się na Roosevelta, skończył w lesie

IMG_5633

Piotrkowscy policjanci zatrzymali 41-latka, który nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna najpierw uciekał swoim pojazdem, później wbiegł do lasu. Po chwili był już w rękach funkcjonariuszy. Od mężczyzny czuć było również alkohol. 

W minioną środę, 30 listopada, przed godziną 23:00 piotrkowscy policjanci zauważyli jadący ulicą Roosevelta pojazd renault. Kierowca w pewnym momencie włączył kierunkowskaz, informując, że chce wjechać na parking. W momencie zauważenia policyjnego patrolu, mężczyzna zrezygnował z manewru i zaczął bardzo szybko sie oddalać. Mając podejrzenie, że kierowca laguny ma coś do ukrycia, mundurowi postanowili zatrzymać go do kontroli. 

- Pomimo wydawanych poleceń i użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca renault kontynuował jazdę. Słyszący komunikację radiową patrol wywiadowców dołączył do pościgu. Po krótkiej chwili na ulicy Podole, zauważyli zaparkowaną lagunę. Pojazd był otwarty, a jego maska była gorąca, co sugerowało, że był niedawno w użyciu. W samochodzie był jednak pozostawiony identyfikator ze zdjęciem. W pewnym momencie w pobliskim lesie policjanci usłyszeli, że ktoś się rusza. Kiedy pobiegli to sprawdzić zauważyli uciekającą postać. Po krótkim pościgu wywiadowcy dogonili mężczyznę - informuje Izabela Gajewska z KMP Piotrków Trybunalski.

Okazało się, że był to kierowca renault. Od 41-latka wyczuwalna była silna woń alkoholu. Z uwagi na to, że odmówił on badania na zawartość alkoholu, została mu pobrana krew do dalszych badań. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. 

- Wkrótce usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli potwierdzi się, że kierował on będąc pod wpływem alkoholu, odpowie również za to przestępstwo - dodaje Gajewska.