Najważniejsze wideo w epi24

Poszła do mięsnego, z samochodu zniknęło 600 tys. zł! Zuchwała kradzież pod Piotrkowem Trybunalskim? [Wideo]

Poszła do mięsnego, z samochodu zniknęło 600 tys. zł! Zuchwała kradzież pod Piotrkowem Trybunalskim? [Wideo]
Google Maps

Szokująca zdarzenie w niewielkiej Grabicy pod Piotrkowem Trybunalskim. Z zaparkowanego pod sklepem mięsnym samochodu zabrano kobiecie 600 tysięcy złotych! Chwilę wcześniej pani Monika wypłaciła tą pokaźną sumę pięniędzy w banku. Sprawą zajmują się piotrkowscy policjanci i biuro detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Wyznaczono też pokaźną nagrodę dla tego kto "przyczyni się do rozwiązania tej bulwersującej sprawy".

Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 2 sierpnia. Jak wynika z relacji pani Moniki, kobieta w piątkowe dopołudnie pojechała do banku i wypłaciła 600 tysięcy złotych. Wracając z niego zatrzymała się przy sklepie mięsnym, torbę z gotówką pozostawiła na podłodze przy fotelu pasażera. Jak relacjonuje pokrzywdzona, weszła do sklepu na kilka minut. W trakcie pobytu w mięsnym kobieta usłyszała wyjący alarm, wyjrzała przez sklepowe okno, ale nic nie wzbudziło jej podejrzeń, bo w zaparkowanym aucie nie mrugały światła. Wybitą szybę w samochodzie i oczywiście brak pieniędzy zauważyła dopiero kiedy chciała wsiąść do auta.

Na miejsce zdarzenia wezwano policję. Piotrkowscy funkcjonariusze podkreślają, że rzeczywiście pracują nad taką sprawą. Starszy sierżant Remigiusz Pacyna z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim w rozmowie z tvn24.pl przekazał, że policjanci prowadzą czynności w sprawie zniknięcia pieniędzy z samochodu w Grabicy. 

- Potwierdzam, że mieliśmy takie zgłoszenie. Od momentu zgłoszenia aż do teraz prowadzone są czynności w tej sprawie - powiedział Remigiusz Pacyna dla stacji.

Ale w wyjaśnienie okoliczności zdarzenia został również zaangażowany detektyw Krzysztof Rutkowski, który za pośrednictwem swoich mediów poinformował o przebiegu zdarzenia. To na jego kanale Patriot24.tv wypowiedziała się pokrzywdzona pani Monika. Na nagraniu umieszczonym przez Rutkowskiego widać też zapis z jednej kamer monitoringu. To na tym materiale zarejestrowany jest moment, kiedypod sklep w Grabicy podjeżdża czarny VW, z osobówki wychodzi mężczyzna, który maszeruje do zaparkowanego białego pojazdu, później VW podjeżdża po mężczyznę, który był przy samochodzie pani Moniki. Nie widać co robił, bo kamera zarejestrowała tylko lewy bok samochodu. Później mężczyzna wsiada do VW i odjeżdża, pani Monika do swojego pojazdu przychodzi po kilku minutach.

Rutkowski prosi o pomoc w ujęciu sprawców dodaje przy tym, że wyznaczono nagrodę.

Dla osoby, która przyczyni się do rozwiązania tej bulwersującej sprawy BIURO RUTKOWSKI przewiduje nagrodę w wysokości 10 tysięcy Euro. Gwarantujemy pełną anonimowość - informuje Krzysztof Rutkowski.