Rozprza bez burmistrza. Mandat Janusza Jędrzejczyka wygasł po skazaniu za jazdę po pijanemu. Kto będzie rządzić w mieście i gminie?

Rozprza bez burmistrza. Mandat Janusza Jędrzejczyka wygasł po skazaniu za jazdę po pijanemu. Kto będzie rządzić w mieście i gminie?
UGiM Rozprza/ Facebook

Rozprza bez burmistrza. W minionym tygodniu Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim wydał wyrok skazujący Janusza Jędrzejczyka, dotychczasowego burmistrza za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Orzeczenie wydano 5 grudnia, trzy dni później 8 grudnia, na mocy obwieszczenia komisarz wyborczy wygasił mandat Jędrzejczyka i ten po 23 latach oficjalnie został pozbawiony funkcji kierowniczej. W tej chwili pracownicy Urzędu Gminy i mieszkańcy czekają na pełnomocnika, którego wyłoni premier. 

Przypomnijmy sprawa najpierw wójta, później po odzyskaniu praw miejskich, burmistrza Janusza Jędrzejczyka swój początek miała 4 listopada ubiegłego roku. Tego dnia na ulicy Wolborskiej w Piotrkowie Trybunalskim policjanci zatrzymali do kontroli Opla Astrę, którego tor jazdy wskazywał, że za kierownicą siedzi nietrzeźwy kierowca. Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. Wówczas jeszcze wójt Janusz Jędrzejczyk "wydmuchał" 1,08 mg/l, co oznacza, że kierował mając ponad 2 promile. Na etapie śledztwa podejrzany przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. 

W październiku tego roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wydał wyrok, w którym orzekł o warunkowym umorzeniu postępowania przeciwko włodarzowi gminy. Jedocześnie zakazał oskarżonemu prowadzenia pojazdów na dwa lata i opłatę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 30 tys. zł.

Od tego wyroku apelację złożyła piotrkowska prokuratura. Sprawa trafiła na wokandę Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim i ten w postępowaniu odwoławczym zgodził się ze stanowiskiem prokuratury i w dużej części uchylił wyrok pierwszej instancji.

- Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. uchylił rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w punktach: 1,2,3 i 4, uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę 500 stawek dziennych grzywny, ustalając, iż wysokość jednej stawki dziennej wynosi 30 zł (razem 15 tys. zł  - przypis red.), orzekł zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w strefie ruchu lądowego na okres czterech lat. Nadto sąd orzekł środek karny w postaci świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 6 tys. zł -poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Agnieszka Leżańska.

Rzeczniczka dodała, że sąd utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji w pozostałym zakresie i oskarżony został także obciążony kosztami procesu w obu instancjach. Wydany 5 grudnia wyrok jest prawomocny. W tej chwili byłemu już burmistrzowi przysługuje jeszcze wniesienie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

Taka decyzja Sądu Okręgowego skutkuje nie tylko oczywiście konsekwencjami dla samego skazanego, ale również ma wymiar samorządowy. Prawomocny wyrok oznacza, bowiem, że Janusz Jędrzejczyk nie będzie mógł dłużej pełnić funkcji burmistrza. Trzy dni po wyroku stosowne obwieszczenie w tej sprawie wydał Komisarz Wyborczy w Piotrkowie Trybunalskim. 8 grudnia mandat burmistrza na mocy prawomocnego wyroku został wygaszony. 

- Kolejną rzeczą jaka się tutaj pojawi będzie powołanie pełnomcnika, osoby wyznaczonej przez prezesa Rady Ministrów do pełnienia funkcji burmistrza do dnia rozpisania wyborów samorządowych. Na dzień dzisiejszy takiej osoby nie mamy wyznaczonej, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo dziś. Oczekujemy na dalsze kroki z rządowej strony. Jesteśmy świadomi, że w obecnej sytuacji jaka jest na scenie politycznej nie będzie to decyzja z "dnia na dzień" - przekazała nam Anna Kaźmierczak, sekretarz Urzędu Miasta i Gminy Rozprza.

Co najważniejsze dla mieszkańców, żadna urzędowa procedura czy samo funkcjonowanie urzędu bez jego "najważniejszego szefa" nie wpływa w tym momencie na szereg spraw ważnych dla mieszkańców.

- Na ten moment nie ma żadnego zagrożenia destablizacji pracy urzędników w związku z tym, że zarówno ustawa, jaki i umocowania jakimi są upoważnienia wydane przez burmistrza dla pracowników mi.n.: sekretarza, skarbnika działają z mocy prawa, nie wygasają, działają. Dlatego zarówno Gmina, jak i Urząd Miasta i Gminy w Rozprzy funkcjonuje w oparciu o te przepisy, umocowania, upoważnienia i nie ma tutaj mowy o żadnym zagrożeniu jeśli chodzi o bieżące funkcjonowanie. Obsługa mieszkańców, wydanie decyzji, zaświadczeń, postanowień i innych dokumentów czy dzialalność gminnych jednostek samorządowych przebiega bez zakłócenia - dodaje Anna Kaźmierczak, sekretarz Urzędu Miasta i Gminy Rozprza.

Choć w rozmowie z nami sekretarz przyznaje, że nie jest to komfortowa sytuacja i urzędnicy mają nadzieję, że ten okres bez pełnomocnika będzie możliwie jak najkrótszy. W Rozprzy liczą na szybką reakcję premiera, choć to wiadomo w trafiło na wyjątkowo burzliwy czas. W poniedziałek, 10 grudnia przedpołudniem premier Mateusz Morawiecki wygłosił w Sejmie swoje expose. Po południu odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla jego rządu. Jeśli go nie uzyska, Sejm wybierze nowego premiera, a to z kolei perspektywa najbliższych dwóch dni. 

Powołany przez premiera pełnomocnik będzie pełnić swoją funkcję do czasu wyboru i zaprzysiężenia nowego burmistrza w wyborach samorządowych, te, jak mówi się na razie nieoficjalnie mają się odbyć w kwietniu 2024 roku. 

Janusz Jędrzejczyk najpierw jako wójt gminy, a później po odzyskaniu przez Rozprzę praw miejskich (1.01.2023), rządził gminą od 2010 roku.

Nazwa pliku: 1702082767_1702088078_rozprza-20231208-o-wygasniecie-mandatu
Rozmiar pliku: 177 kb
Pobierz plik