Rzadki ptak znaleziony na polu kukurydzy! Jak trafił w rejon Bełchatowa? Gdzie przezimuje?

bocian
Nadleśnictwo Piotrków,Lasy Państwowe/ Facebook

Choć jego kuzyn - bocian biały jest dość powszechnie widziany w rejonach ludzkich siedlisk, to bocian czarny jest raczej rzadkością. Przedstawiciele tego gatunku są płochliwe i bardzo skryte. Przeważnie zamieszkują bowiem mokradła, czy okolice rzek. W poniedziałek (15 listopada) wczesnym popołudniem grupa leśników - najpierw z Bełchatowa, potem z Leśnego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Kole ratowała czarnego bociana, którego rolnik znalazł na polu kukurydzy.

Dlaczego ptak nie odleciał na zimę w cieplejsze rejony? To jak podkreślają leśnicy jest na razie zagadką, być może badania profilaktyczne, które zostaną przeprowadzone ją wyjaśnią. Teraz jednak pewnym jest, że czarny bocian znaleziony w okolicach Bełchatowa, będzie miał zapewnioną odpowiednią opiekę na okres zimowy. Bez pomocy człowieka, raczej by nie przeżył nadchodzących tygodni. Jego stan zresztą już pozostawiał wiele do życzenia. 

A co wiadomo o młodym osobniku, który już znalazł tymczasowy dom w Ośrodku Rehabilitacji w Kole? 

- Ze wstępnych danych wiemy, że został zaobrączkowany 28 czerwca na terenie Nadleśnictwa Turek, następnie przebywał w okolicach Sochaczewa, gdzie sygnał satelitarny się urwał. Wyczerpany, znaleziony na polu kukurydzy w okolicach Bełchatowa przez rolnika, który pierwszy nakarmił głodnego młodzieńca - relacjonują przebieg akcji schwytania ptaka pracownicy Nadleśnictwa Piotrków Trybunalski. 

Jak dodają leśnicy czarny bocian ma już zapewnioną do wiosny bezpieczną miejscówkę. Czeka go jeszcze szereg profilaktycznych badań.

Wklej tutaj kod osadzenia...