Tragedia w Piotrkowie Trybunalskim. Andrzej O. zabił własną matkę. Do zbrodni doszło kilka dni temu. Mężczyzna już usłyszał prokuratorski zarzut i został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie. Co wiemy o okolicznościach koszmaru?
W tej chwili Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi śledztwo przeciwko Andrzejowi O., który pod koniec marca dopuścił się zabójstwa matki.
- Mężczyźnie przedstawiono zarzut o to, że w dniu 26 marca w Piotrkowie Trybunalskim, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojej matki Jolanty K., uderzył ją dwukrotnie fragmentem laminowanej płyty wiórowej w potyliczną część głowy powodując u niej obrażenia, które skutkowały jej śmiercią, tj. o czyn z art. 148§1kk- przekazuje Magdalena Czołnowska, rzecznik prasowy piotrkowskiej prokuratury.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
- W sprawie trwają czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności przedmiotowego zdarzenia - dodaje Magdalena Czołnowska, rzecznik prasowy Prokuratury Rejowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Czyn z art. 148§1 kodeku karnego zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Art. 148
§ 1. Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.